Blog ironią płynący








Nutka sarkazmu do każdego tematu Niech zgadnę. Od ponad miesiąca ratujesz świat siedząc w domu, oglądając Netflixa i robiąc na rzeczy, na które wcześniej nie było (tak wiele) czasu. Zacząłeś/aś chodzić późno spać by móc posiedzieć w samotności ciszy skrywając się przed wszystkimi członkami rodziny (o ile nie mieszkasz sam(a)). Zapewne choć dwa razy w tygodniu wyjdziesz gdzieś poza obszar swojego miejsca zamieszkania by poczuć zew natury cieszącej się niskim stopniem hałasu, zaśmiecenia na rzecz poczucia wolności w znaczącym stopniu. Czujesz, że kończą Ci się obowiązki do wykonania, a zaraz zabraknie kolejnych do odhaczenia na liście zajęć. Najchętniej wybrał(a) byś się w podróż autostopem gdziekolwiek nogi/koła poniosą by poznać ten dreszczyk emocji, nieznanego. No ileż można robić jedno i to samo, dzień w dzień po kolei? Dlatego mam dziś dla Ciebie bardzo dobrą radę.






Udostepnij na Google Plus

Sugestia

Zapraszamy do zajrzenia również na inne blogi o podobnej tematyce
    Blogger Comment
    Facebook Comment