Jesteśmy żałosnym pokoleniem.
Mówię to pełną odpowiedzialnością. Nie możemy obejść się bez telefonu, internetu, telewizji. Nie umiemy rozmawiać twarzą w twarz, bo wystarczają nam sms-y. Nie umiemy zjeść śniadania bez przeglądania tablicy. Nie umiemy się wymalować bez lecącego telewizora w tle. Nie potrafimy wyrzucić telefonu, na dno torebki podczas spotkać rodzinnych. Nie możemy pójść w miejsce, gdzie nie ma połączenia z Wi-fi. Nie możemy skupić się na lekcjach, wyciągnąć z nich coś sensownego. Egzystujemy na nich, czekając na powrót do domu żeby oglądnąć kolejny odcinek głupiutkiego serialu. Z rodzicami nie potrafimy rozmawiać, bez wtrącania młodzieżowego slangu, którego oni i tak nie rozumieją. Bo mają do tego absolutne prawo. I tak tworzą się konflikty, których nie potrafimy rozwiązać. Powoli odcinamy się od rzeczywistości zapominając o podstawowych wartościach takich jak rozmowa czy wysłuchanie drugiej osoby. Naprawdę najprostsze rzeczy. Jesteśmy jak małpki w zoo: -polub to, -nie oglądaj tego, -tamto najlepiej zhejtuj. Dawniej tak nie było. Dawniej trzeba było rozmawiać. Taki standard ułatwiający życie. Ale może warto coś zmienić? Zamiast pisać sms-a do mamy "Ziemniaki się już ugotowały?" można wyjść ze swojego pokoju, otworzyć buzię i zapytać. Może zamiast oglądać zdjęcia znajomych na fb z wakacji warto odłożyć trochę oszczędności i samemu się wyrwać na dwa- trzy dni. Nie musi to być Ibiza czy Kostaryka. Wystarczy odwiedzić brata mieszkającego trzy miasta dalej. A co z najstarszymi członkami rodziny? O których przypominamy sobie tylko 10 każdego miesiąca, jak listonosz przyniesie pieniądze? To samolubne i żenujące. Zamiast wpaść na dwadzieścia minut, dosłownie dwadzieścia, nikt nie kazuje nam tam siedzieć po trzy godziny, wolimy psuć sobie wzrok przed ekranem komputera i słuch od za głośnej muzyki. A jak będzie za późno i ich zabraknie? Wtedy będziemy sobie pukać do tych pustych głów i wypranych mózgów, powtarzając sobie, że przecież to nie tak miało być. Więc jeśli nie tak miało być, to może najwyższa pora wstać, oderwać się od czytania tego tekstu, który i tak się już kończy, i wyjść do ludzi? Bo obawiam się że na "wyjście na ludzi" może być już za późno. |
Lifestyle
Opowiadania
Moda
kosmetyki
Mieszany
Uroda
Moje życie
Książki
Przemyślenia
Opowiadania Fan Fiction
Wordpress
Opowiadania Fantasy
Recenzje
Dla nastolatek
Fotografia
Zdrowy styl życia /ćwiczenia/diety
Kulinaria
Inne
O wszystkim i Niczym ;)
Porady
Hand-Made
Turystyczne
Rękodzieło
Macierzyństwo
Artystyczne
Moje zainteresowania
Opowiadania Romantyczne/Romanse
Sport
Osobisty
Zwierzęta
Muzyka
Fashion
Dziecko
One Direction
Problemy / Psychologia
Makijaż
Zdrowie
Edukacja
Gry
Włosy
Finanse
Inna Platforma
Literackie
Przepisy
Podróże
Anime i Manga
Fotoblog
Parentingowy
Zespoły
Wnętrza
Kinowe Premiery Tygodnia
Kulturalny
Czytaj z nami
Grupowiec
Pielęgnacja
Wiersze
Motoryzacja
Opowiadania Yaoi
Fitness
Natura
Opowiadania Science Fiction
Publicystyka
Rysunek/Malarstwo
Erotyka
DIY
Felietony
Pamiętniki
Poezja
Historia
Nieaktywne blogi
Obrazkowe/Komiksowe
Ogród
Opowiadania Kryminalne
Seriale
Darmowe próbki/promocje
Kino
Biżuteria
Grafika Komputerowa
Informatyka
Praca i kariera
Elektronika
LGBT
Marketing
Opowiadania Przygodowe
Scrapbooking
Szycie
blog.pl
Religia
Rzemiosło
tumblr
Bieganie
Chudnij z nami
Cytaty
Ekologia
Gastronomia
Android
Jazda Konna
Majsterkowanie
Miejscowości
Po Angielsku
Rock
Taniec
Blog RPG
CreepyPasta
Kraków
Motywacja
Pora na przygodę!
Przemysł
Rekonstrukcja
Smartfony
Teatralne

Blogger Comment
Facebook Comment