Lissa Price "Starter"
Tytuł: Starter
Autor: Lissa Price
Gatunek: science-fiction
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Elżbieta Piotrowska
Data premiery: 08-04-2015
Liczba stron: 400
Minął rok od wojny bakteriologicznej, w której zginęli wszyscy między szesnastym a sześćdziesiątym rokiem życia. Nastolatki, którzy nie mają dziadków, Starterzy, żyją na ulicach lub w zakładach dla nieletnich. Starzy, Enderzy, są bajecznie bogaci i mogą kupić wszystko co chcą. Nawet drugą młodość w ciele obcego nastolatka...
Jak widzicie, sam świat jest bardzo ciekawie stworzony. Azja zrzuciła na Amerykę bakterie, a szczepionki dostali tylko najmłodsi i najstarsi. Nowe społeczeństwo nie działa prawidłowo. Przynajmniej w oczach niektórych. Narratorką jest szesnastoletnia Callie, która zgłasza się do banku ciał, aby zdobyć pieniądze dla małego braciszka, Tylera. Oczywiście, nic nie idzie jak powinno, a Callie zostaje wplątana w misterny plan swojej Enderki. Więcej nie będę opowiadać, sami się przekonajcie. Uważam, że książka jest naprawdę ciekawa i jakieś treści nam przekazuje. Zauważyłam, że książki takie jak: "Igrzyska Śmierci", "Więzień Labiryntu", "Rywalki" czy "Delirium" mają jedną wspólną cechę. Akcja wszystkich dzieje się w post apokaliptycznym świecie, jakieś 50, 100 lat po wojnie czy epidemii. Mój jeden wniosek, to nie jest tak fantastyczne jak nam się wydaje. Czy trudno wywołać wojnę? A skąd. Wystarczy iskierka i kończymy w takim świecie, jak bohaterzy książek. To takie moje przemyślenia. Wracając do "Startera", to pomysł jest dosyć typowy, młoda dziewczyna walczy z systemem i władzą. Mimo to dobrze spędziłam czas i nie żałuję. Czekam do września na część drugą: "Ender" i na pewno po nią sięgnę.
Recenzja napisana przez Czytelnick
Tytuł: Starter
Autor: Lissa Price
Gatunek: science-fiction
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Elżbieta Piotrowska
Data premiery: 08-04-2015
Liczba stron: 400
Minął rok od wojny bakteriologicznej, w której zginęli wszyscy między szesnastym a sześćdziesiątym rokiem życia. Nastolatki, którzy nie mają dziadków, Starterzy, żyją na ulicach lub w zakładach dla nieletnich. Starzy, Enderzy, są bajecznie bogaci i mogą kupić wszystko co chcą. Nawet drugą młodość w ciele obcego nastolatka...
Straciła rodziców
Potem dom..
W końcu własne ciało
Zrobi wszystko,
aby je odzyskać.
Jak widzicie, sam świat jest bardzo ciekawie stworzony. Azja zrzuciła na Amerykę bakterie, a szczepionki dostali tylko najmłodsi i najstarsi. Nowe społeczeństwo nie działa prawidłowo. Przynajmniej w oczach niektórych. Narratorką jest szesnastoletnia Callie, która zgłasza się do banku ciał, aby zdobyć pieniądze dla małego braciszka, Tylera. Oczywiście, nic nie idzie jak powinno, a Callie zostaje wplątana w misterny plan swojej Enderki. Więcej nie będę opowiadać, sami się przekonajcie. Uważam, że książka jest naprawdę ciekawa i jakieś treści nam przekazuje. Zauważyłam, że książki takie jak: "Igrzyska Śmierci", "Więzień Labiryntu", "Rywalki" czy "Delirium" mają jedną wspólną cechę. Akcja wszystkich dzieje się w post apokaliptycznym świecie, jakieś 50, 100 lat po wojnie czy epidemii. Mój jeden wniosek, to nie jest tak fantastyczne jak nam się wydaje. Czy trudno wywołać wojnę? A skąd. Wystarczy iskierka i kończymy w takim świecie, jak bohaterzy książek. To takie moje przemyślenia. Wracając do "Startera", to pomysł jest dosyć typowy, młoda dziewczyna walczy z systemem i władzą. Mimo to dobrze spędziłam czas i nie żałuję. Czekam do września na część drugą: "Ender" i na pewno po nią sięgnę.
Recenzja napisana przez Czytelnick
Blogger Comment
Facebook Comment